Ta historia pokazuje, jak współczesny system edukacji tłumi prawdziwe talenty. Jeszcze jako uczeń szkoły średniej Adam Kosowski chciał wziąć udział w krajowym konkursie dla młodych wynalazców, jako reprezentant swojej szkoły. Licząc na wsparcie, opisał nauczycielowi swój pomysł na kurację koenzymową, która naprawi wzrok w ciągu kilku tygodni. Ale usłyszał tylko szyderczy śmiech i słowa: "Czy ty jesteś uczniem czy cudotwórcą? Nie pajacuj!". Nauczyciel nie oszczędził go, upokarzając go przed całą klasą.

Na szczęście chłopak wziął sprawy w swoje ręce. Z własnego kieszonkowego sfinansował swój udział w konkursie i wyjazd do stolicy, gdzie młodzi utalentowani wynalazcy prezentowali swoje odkrycia. Tam został zauważony przez inwestora, właściciela firmy farmaceutycznej. Dziś jego patent jest cenioną kuracją która przywraca dobry wzrok wartą… 7 miliardów dolarów! Młody geniusz jednak chciał, aby opracowana przez niego kuracja była dostępna nie tylko dla bardzo bogatych, ale dla każdego, kto chce z niej skorzystać. Dzięki wysiłkom Adama Kosowskiego, kompleksową kurację koenzymową przywracającą wzrok można teraz uzyskać w bardzo prosty sposób i za bardzo niewielkie pieniądze.

Dyrekcja szkoły, w której uczył się Adam Kosowski do niedawna odmawiała komentarza na ten temat. Udało nam się jednak skontaktować z jednym z nauczycieli, którzy wtedy tam uczyli. Poprosił nas o zachowanie anonimowości. Mężczyzna ujawnił, że nauczycielka, która wzgardziła pomysłem utalentowanego ucznia, powinna zostać zwolniona natychmiast po nagłośnieniu sprawy. Jednak zrezygnowano z pomysłu odwołania jej. I to na prośbę Adama Kosowskiego, który został przez nią skrzywdzony!

Młody geniusz znalazł chwilę, by porozmawiać z nami przez telefon. Kiedy zapytano go, dlaczego bronił kobiety, która wyśmiewała jego rewolucyjny wynalazek i upokorzyła go przed rówieśnikami skromnie odpowiedział:

"Ludzie popełniają błędy. Zawsze trzeba dać im drugą szansę. Tego nauczył mnie mój dziadek, dla którego opracowałem kurację koenzymową. Bardzo chciałem mu pomóc odzyskać dobry wzrok i wierzyłem, że z moim odkrycie tego dokona. Żadna siła nie mogła mnie przed tym powstrzymać. Cieszę się, że poznałem kogoś kto uwierzył w mój pomysł. Dzięki temu mogłem pomóc nie tylko dziadkowi, ale i tysiącom ludzi, którzy nie mieli już nadziei, że ich wzrok powróci do pełnej sprawności.”

Dziś o Adama Kosowskiego walczą największe firmy technologiczne na świecie, które chcą sfinansować prace nad jego innymi projektami. Jednak on upiera się, że chce najpierw ukończyć studia, a dopiero potem zająć się karierą. Przed nim trudna decyzja, ponieważ otrzymał kilka ofert stypendialnych od najlepszych uczelni medycznych na świecie! Trudno sobie wyobrazić, czym ten wyjątkowy młody człowiek mógłby nas zaskoczyć za kilka lat!

Od tygodnia terapia przywracająca sokoli wzrok w 21 dni jest dostępna w naszym kraju. Jednak zainteresowanie było tak duże, że pierwsza partia została już prawie wyprzedana. Niestety na rynku zaczęły się też pojawiać podróbki kuracji opracowanej przez Adama Kosowskiego. Dlaczego mimo tylu dostępnych sposobów walki z problemami ze wzrokiem pojawiło się tak duże zainteresowanie akurat tą metodą?

Prof. dr Marian Włodarczyk światowej sławy specjalista w zakresie optometrii, czyli nauki zajmującej się procesem widzenia:

Osoby, które zmagają się z problemami z widzeniem miały do tej pory trzy opcje. Po pierwsze: noszenie okularów korekcyjnych. Takie okulary sprawiają, że widzisz lepiej, gdy masz je na sobie, ale niestety sprawiają, że oczy się „rozleniwiają”, co prowadzi do pogłębienia wady wzroku. Oznacza to, że co najmniej raz w roku należy wymienić szkła na grubsze. Kogo na to stać? Ceny szkieł i oprawek są absurdalnie wysokie. Co więcej, taka wymiana szkieł nie jest rozwiązaniem problemu. To tak jakbyś chciał schudnąć, ale zamiast ćwiczyć kupowałbyś większe spodnie. To może wystarczyć na jakiś czas, ale szybko okazuje się, że znowu potrzebujesz jeszcze większych spodni. Wydajesz więcej pieniędzy, nie pomagając sobie ani trochę. W międzyczasie Twój problem tylko się powiększa! Niestety, większość ludzi nie zauważa tego że ich wzrok pogarsza się z dnia na dzień. Zdają sobie sprawę, że ich problem wymaga interwencji, gdy jest już za późno, by uratować ich wzrok.

Drugą możliwością są soczewki kontaktowe. Ich fatalny wpływ na wzrok jest podobny, jak w przypadku okularów. Z tym, że w tym przypadku dochodzi dodatkowy czynnik: higiena. Każdego dnia trzeba zakładać palcami soczewki silikonowe na gałki oczne ... Niewiele osób wie, że zakładając je, wprowadzamy około 5 milionów bakterii do swoich oczu. Nic dziwnego, że osoby używające soczewek kontaktowych, tak często skarżą się na infekcje i łzawienie. W przypadku takiego zakażenia bakterie gromadzą się na gałce ocznej i przesuwają głęboko do wewnątrz oka. To może prowadzić nawet do zapalenia nerwu wzrokowego. A nawet może skończyć się prawdziwą tragedią: przestajesz widzieć tak nagle, jakby ktoś w momencie zgasił światło w pokoju.

Trzecie rozwiązanie, które stało się w ostatnich latach bardzo popularne to tak zwana laserowa korekcja wzroku. Zabieg ten polega na wypalaniu określonych obszarów rogówki oka. To wyjątkowo niebezpieczny zabieg! Nie tylko ingerencja w ludzkie oko stwarza ryzyko całkowitej ślepoty, ale także najczęściej konieczne jest powtórzenie takiego zabiegu po kilku miesiącach. Z resztą… Ilu spotkałeś okulistów, którzy noszą okulary ? Po co je noszą, skoro mogą naprawić wzrok laserem? I tu właśnie coś nie pasuje… Nie znam żadnego specjalisty, który poddałby się takiej operacji, mimo że sam poleca ją swoim pacjentom…

Tymczasem VisionMed, w którym zastosowano metodę koenzymów opracowaną przez Adama Kosowskiego jest w 100% naturalny i nie ma żadnego z wymienionych powyżej skutków ubocznych. Jest o wiele bardziej skuteczny niż okulary korekcyjne, soczewki kontaktowe czy zabiegi laserowe. Wszystko dlatego, że raz na zawsze rozwiązuje problem każdej wady wzroku bez względu na stopień jej zaawansowania. Wystarczy jedynie stosować VisionMed regularnie! Jak to możliwe? Składniki zawarte w preparacie stymulują regenerację struktur w sposób naturalny i bezinwazyjny. Dzięki temu problem krótkowzroczności, dalekowzroczności, astygmatyzmu czy jakiejkolwiek innej wady wzroku znika w ciągu 21 dni i nigdy nie wraca. Jest to ogromne osiągnięcie branży okulistycznej!

Prof. Włodarczyk ostrzega jedynie, że ludzie, którzy chcą stosować metodę koenzymową Adama Kosowskiego przywracająca sprawny wzrok w 21 dni, powinni uważać, aby nie kupować podróbek, których w Internecie jest mnóstwo. Nie są produkowane zgodnie z wytycznymi i standardami określonymi w patencie Kosowskiego. Do ich produkcji nie używa się odpowiednio dobranych naturalnych składników. Opakowanie może wyglądać bardzo podobnie do oryginału, ale na tym się kończy. Niestety, zdarzały się już przypadki, że ludzie używali takich podróbek, a w efekcie jedynie stracili pieniądze i całkowicie się rozczarowali. Więc nie warto podejmować ryzyka - komentuje profesor.

Dlatego też udostępniamy naszym czytelnikom sprawdzony link, pod którym można otrzymać oryginalną kurację koenzymową Adama Kosowskiego. Można ją otrzymać z 50% dofinansowaniem, które młody wynalazca wynegocjował specjalnie dla mieszkańców Polski.

Oferta specjalna obowiązuje do końca